wtorek, 26 lutego 2013

0 komentarze
Dotarłem do miejsca w którym wszystkie(prawie) wpisy zostały przeniesione na tego bloga. Czyżbym mniej teraz myślał nad swoim życiem? Pewnie trochę tak, w końcu łatwiej jest uciekać niż walczyć... 
Choć tak naprawdę moje przemyślenia wciąż są podobne, jak walczę to cieszę się że to robię, jak zaczynam się obijać to narzekam na swoją słabość. Jeśli tylko bym ciągle pamiętał i stosował się do własnych rad to by było takie przyjemne ale trudne jest być własną motywacją gdy tak naprawdę niewiele mnie obchodzi. 
Kiedyś ta cała nienawiść i gniew był świetną motywacją, a teraz spokój, cisza, znudzenie ale i tak nie mogę się poddać, muszę wciąż się podnosić i dalej walczyć. Nie chcę inaczej, nie chcę szukać głębszego powodu bo raczej nie potrafię go teraz znaleźć. Tak po prostu wciąż próbować jakoś kroczyć naprzód. Brzmi to jakoś tak... słabo.

Oglądałem różne filmy i zastanawiałem się dlaczego ta czy inna osoba wciąż walczy. Aby ochronić kogoś/coś, za ideę, bo chce być najlepsza, bo chce panować nad światem... To tylko filmy ale gdy nie zależy mi na innych, nie pragnę być najlepszy w czymś, nie pragnę zmieniać czegoś większego... to co powinno mnie motywować? Zostaję tylko ja i moje własne pragnienia... ale czy jestem dość ważny sam dla siebie? 

niedziela, 17 lutego 2013

Odpoczynek, który...

0 komentarze
Jakże wielki błąd popełniłem próbując dać sobie trochę wolnego czasu, ot tak dla siebie. Czas wolny stał się czasem zmarnowanym, nawet się nie wahałem "zasnąć" dla własnej wygody, nawet duży ból, który przypomniał mi o kruchości mojego życia nie zmienił nic... przeminął... a ja dalej śpię bo jest tak wygodnie! Nienawidzę tego! I jest tak wygodnie...
Nawet nie wiem jak to teraz zmienić, czuję się słaby

Moje życie jest moje ale nie chcę go zmarnować, to by było zbyt smutne... ale jaki cel pozwoliłby mi znaleźć siłę na to wszystko? Zawsze starałem się znaleźć coś innego, coś własnego, coś pięknego i wspaniałego dla mnie i na tyle silnego aby mnie utrzymać... ale teraz nie ma to znaczenia... każdy silny cel, który może mnie zainteresować będzie dobry... pieniądze siła, władza?
móc wszystko i nie chcieć nic,
chcieć wszystko i nic nie móc
gdzie jest problem? gdzie chcę być?
Cel życiowy...
Wielkie słowa...
Chcę zrobić coś co mogę zrobić tylko ja, chcę być kimś kto tylko może być mną. Nie chcę podążać ścieżką innych, zresztą inni mnie nie interesują. 

Siła woli jest niesamowita i mogę dowolnie nagiąć i kształtować rzeczywistość ale bez celu to nic nie znaczy.

sobota, 16 lutego 2013

0 komentarze
Skille, które zdobędę i które będą mi pomocne w moich questach:
-otwieranie zamków
-świadomy sen
-2 dodatkowe języki
-superintuicja
-praktyczne umiejętności komputerowe
-medytacyjny "focus"
-zręczność ~wysoka szybkość
-odwaga / łatwość podejmowania dowolnej rozmowy
-prawidłowe i kreatywne wykorzystanie Dwóch Mieczy (lub sztyletu)


Celem jest bycie wszechstronnym wojownikiem, który potrafi odnaleźć się w każdych warunkach i potrafi włączyć się w bitwy także nie dotyczące jego, a mające sens i przynoszące radość.

sobota, 9 lutego 2013

Walka bez celu, cele bez walki

0 komentarze
Bez woli/żądzy zwycięstwa nie można żyć swojego życia, nie wystarczy coś robić bo wcześniej to sobie zaplanowaliśmy, bo tak chcieliśmy. Bez żądzy zwycięstwa prawdopodobnie go nie osiągniemy, a nawet jeśli to nie da nam ono szczęścia, które wydawałoby się, że jest na końcu tej drogi.

Nie można "zwyciężyć" nie pragnąc zwycięstwa! Ja nie potrafię tego zrobić w ten sposób.
Żądza... czego pragnę? Za co mógłbym oddać życie? Czy to życie jest jeszcze coś warte? Klucz jest w naszych rękach. Klucz do wszystkiego.

Brak celu =?= brak powodu dożycia
Wszystko kiedyś przeminie więc czemu mielibyśmy się poddawać tak wcześnie?
Cel...Cele...życie....
Nie można się poddać, nie bo "życie" tego od nas wymaga. Tak nasze prawdziwe życie wymaga tego aby o nie walczyć.

Jeśli nie ma celu to cóż pozostaje w tym zwykłym i jakże szybko przemijającym życie? Iluzja! Tylko śmierć pozostaje prawdziwa... i energia... ale z niej rezygnujemy.

Żyj zanim staniesz się mętnym wspomnieniem.