środa, 15 listopada 2017

Kontynuacja

Muszę dokonać decyzji...
Albo osiągam swoje cele -> telekinezę, super intuicję, kontrolę nad rzeczywistością albo się przeprogramowywuję na inną osobę.

Nie chcę umierać!
               Więc walcz!
                              wygraj!

Wiem co muszę zrobić aby wygrać.
To zbyt drastyczne, zbyt wiele chcesz ryzykować, chcesz ryzykować "nas". Nie wiesz jak to wyjdzie gdy się zmienisz.
~Wiem.

Spróbuję, muszę... nie dasz mi już dłużej czekać...
Mam wiele narzędzi aby wygrać, zaryzykuję psychikę, mam nadzieję, że nie przekroczę sanity level. Skoro i tak chcesz wszystko napisać od nowa to zaryzykuję.
~Nie od nowa ale chcę... no własnie czego?? Chcę aby to życie było sukcesem!
Masz marzenia, chcesz żyć, pokaż mi, że są rzeczywiste i że je osiągniesz!
Wiem, za długo zwlekałem, boję się konfrontacji, boję się, że przegram, że moje marzenia, że będę musiał o nich zapomnieć.

Kurwa ale zwycięstwo było by takie wspaniałe!

Masz czas do końca tego miesiąca, daj mi nadzieję. Wiem, że zmianą też dużo zaryzykuję ale i tak umrę więc jeśli aby zwyciężyć będę musiał cię zabić/zmienić to to zrobię jeśli będziesz słaby. Słaby przegrywa, słaby umiera. Bądź silny, bądź wytrwały, chciałbym abyś wygrał ale to zależy od Ciebie. Pokaż mi swoją siłę.

Przecież to zmiana tylko jednej rzeczy! Ale jest ona kluczowa! Może zmienić wszystko


~~~~~~~~~~~~~~
Ech, przeczytałem pare wcześniejszych wpisów i teraz przepisuje kolejne strony z kolejnego zeszytu przemyśleń.
Czuję wstyd i zażenowanie.
Wolałbym chyba tego nawet nie pisać, nie jest to coś czym można się pochwalić ani nie ma to dobrego zakończenia. 
A z drugiej strony mam malutką chęć dokończenia tej historii.
W sumie nie zostało mi nic innego do zrobienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz