Czyżbym zapomniał o własnych uczuciach? Przecież nie można liczyć na ludzi... Po co w ogóle próbować? Stawiać na innych.... to bez sensu. Chyba stałem się zbyt miękki.
Nic się nie zmieniło...
Ha Ha Ha znów... i co z tego? Gra i tak będzie trwać. Muszę po prostu postawić na siebie, tak jak zawsze. To może i dobrze mieć tylko siebie? I teraz te wszystkie miłe uczucia do innych zginą jeszcze jeden raz mmmmm.............
KILL THEM ALL!
Znów te uczucia, he he he. tak blisko.
Tęskniliśmy
I cała praca nad byciem kimś bardziej normalnym, kto może nawet będzie pomagał innym poszła w pizdu!
All darkness is here again and it makes me smile. Ha Ha Ha
Wspaniała energia, wkrótce nią przesiąknę.
Zagrajmy więc w tę grę gdzie liczy się pomoc innym będąc demonem.
Będzie zabawnie.
Serce mi przypomina, że muszę korzystać z życia.
Teraz zagramy na moich regułach.
~~~~~~~~
Po prostu pewne osoby (Jaro, Vivien* i kilka innych) nie spełniły pokładanych w nich nadziei i wcale nie były to jakieś wielkie wyzwania, te osoby ot tak poddały się same z siebie co także utrudniło mi realizacje moich planów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz