piątek, 6 września 2013

Zmiana osobowości

Po tym jak firma spowodowała kolejne opóźnienia nie wytrzymałem. Już nie miałem siły dalej walczyć gdy one nie potrafili zrobić tego co było dla mnie bardzo ważne po raz kolejny. Moja osobowość załamała się, łzy zaczęły płynąć z oczu, nawet przestało mi się chcieć, byłem na nie. Czułem jak cała energia ze mnie uchodzi. Będąc ~załamanym zmieniłem osobowość na ~bezduszną środkową. Powiedziałem niech mnie przejmie bo już nie mogę. Po zmianie ta osobowość mnie opierdoliła ale już właściwie nie czułem, wszystko przeminęło... i to co złe, smutne i to co dobre, chęci, nastawienie. Dzięki temu byłem w stanie pójść na szkolenie ale czułem, że jestem inaczej nastawiony, inaczej działam.

Dziś rano dalej ta ~druga osobowość rządziła i wyglądało to kiepsko... Rzucić firmę XX? Przecież nie zachowują się porządnie itd.

Pomedytowałem, przekonując siebie, że aby osiągnąć swoje cele muszę odnieść tu sukces, choćby dlatego, że właściwie nawet porządnie nie spróbowałem, a nagroda jest wspaniała. Taki jest mój wybór. Nie było łatwo ale całą medytacje utrzymałem w tym pozytywnym nastawieniu. Zależało mi aby osobowość nr 1 powróciła bo bez jej energii nie byłbym w stanie umawiać spotkań ani ich prowadzić. Z pół godziny po medytacji poczułem zmianę myśli. Nagle znów uwierzyłem, że wygram. Co prawda muszę znów naładować się energią ale osobowość powróciła. Poczułem, że właściwie była martwa przez ten jeden dzień. Ucieszyła się, że żyje.

Zmiany osobowości, a może tylko wyłączenie uczuć? Obstawiałbym zmianę osobowości bo zbyt wiele się zmienia gdy to się dzieje. Przejście jest średnio płynne i chwilę zajmuje, przełączanie się na żądanie nie jest takie proste.

Dobrze, że udało mi się powrócić, teraz wygram.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz