niedziela, 3 grudnia 2017

Trochę narzekania

Ha!
Nie myślałem, że do tego dojdzie, kolejny mój duży błąd, rozpacz, wkurwienie i już chciałem "zapłacić" kolejną częścią siebie za swoją głupotę gdy dotarło do mnie, że już nie mam czym płacić.... nic mi nie zostało,
miłość - niema
samotność - ma to jeszcze jakieś znaczenie?
szczęście - heh fajne...
związki - huh?
fapanie - już 3 tyg bez i nawet nic nie czuję w związku z tym
Już nawet nie wiem czym mógłbym psychicznie zapłacić aby miało to jakiś sens.
Chyba przełączyłem się na dwójkę bo właściwie nic nie czuję.
Nie myślałem, że uczucie pustki, a właściwie nie czucie powitam z radością (?). Taki spokój. Nieco inny przepływ energii. Spokój...
Sytuacja jest w sumie przejebana,
Firma nie wyszła, trzeba znaleźć pracę, szkołę zawaliłem głupotą. Tak mam rozwiązania. W sumie to...
...nic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz