czwartek, 19 kwietnia 2018

Czym są dusze?

Dusze podobnie jak wszystko są formą energii. Ich energia jest jednak nieco inna niż tego co nas otacza. Są z natury dobre, choć czasami zdarza się, że ich egzystencja zawiera cierpienie. Jest ono wtedy na nieco innym poziomie. Nie mam tu na myśli jakiegoś ogromnego bólu ale po prostu jego forma jest inna, trochę jak mały kolec wbity w nasz bok. Dusze nie są idealne, przynajmniej większość z nich nie jest. Gdy znajdują się w świecie dusz nie mogą się zbytnio rozwijać. Nie jest to spowodowane tym, że nie ma tak takich możliwości bo jak najbardziej są. Wydaje mi się, że to co kiedyś przeczytałem o tym, że dusze formują swoje małe grupy jest prawdziwe. Dusze w takich grupach zazwyczaj są podobne w jakiś sposób. Wiem, że istnieją dusze, które wypełniają swoje przeznaczenie bez większego sprzeciwu. Żyją przygotowanymi życiami bez większych odstępstw od ich planu. Brzmi to może trochę w stylu, no to żyją swoim szarym życiem ale zaplanowane życie może być też całkiem rozbudowane, zróżnicowane i przyjemne. Dusze takie zazwyczaj jednak wiodą relatywnie spokojne życie. Powolutku zbliżają się do swojego celu oświecenia.

W świecie dusz dusze rozmawiać ze sobą, wymieniać się doświadczeniami i spostrzeżeniami. Wymiana takich informacji nie jest jednak dla nich równie przyjemna, co np. słuchanie znajomego o jego wspaniałych przygodach z myślą, że Ty też takie możesz mieć. Jest to dla nich bardziej neutralne. Dusze jednak nie są zbyt towarzyskie. Te z jednej grupy raczej rzadko komunikują się z duszami z innych grup. Jest to dla nich mało kuszące bo one idą swoją drogą i drogi im podobne zazwyczaj interesują je najbardziej. Dusze nie są przypisane na stałe do jednej grupy. Mogą się odłączyć od swojej i przejść do innej. Mogą też przebywać samotnie ale to występuje dość rzadko, a taka samotność ma czasem związek z ich odejściem od „słusznej ścieżki” do oświecenia. Mają wybór ale rzadko rzeczywiście dokonują prawdziwych zmian. Największe zmiany paradoksalnie mogą być efektem ich reinkarnacji w materialnych światach. Nawet jeśli podążają ścieżką przeznaczenia to możliwe, że gdy przyjdzie czas na jej podsumowanie dojdą do wniosków zupełnie innych niż zazwyczaj. Wszystkie te rzeczy są jednak dość rzadkie.

Dusze nie są nieśmiertelne. Nie mogą jednak umrzeć w normalny sposób. Ich końcem jest nicość. W przeciwieństwie do ego nie jest jednak im przeznaczona. Nie mam zbyt wiele informacji. Jedyne co powiedziała mi dusza, którą o to pytałem to było to, że wybór duszy jest tylko częściowy w tej kwestii. Możliwe, że gdy dusza staje się zła albo zmierza wyraźnie w złym kierunku i mimo prób dusz opiekuńczych nie daje się jej uratować to wtedy zapada decyzja o jej unicestwieniu. Okrutne! Dusz powinna mieć wybór i ten wybór powinien należeć do niej! Niestety dusza w takim stanie też może widzieć nicość jako dobre rozwiązanie. Dusze w ogóle patrzą na nicość jak coś dobrego. Dla nich jest to danie komuś lub czemuś spokoju. Naturalnego, prostego i wiecznego spokoju. Nie są w stanie zobaczyć w tym nic złego. Może tylko takie „schorowane” dusze mogą spojrzeć na to inaczej? Tego nie wiem.

Na ziemi dusze zawsze mają jakąś część ego. To właśnie ono pozwala im się rozwijać. Nawet moja jedynka, gdy zmieni się i przekuje swoją psychikę na taką, która będzie dążyć do oświecenia i cieszyć się prawdziwym i głębokim szczęściem to wciąż będzie posiadać ego, swoje nawet małe obawy i słabości. W najlepszym przypadku dla duszy ego jest tylko łącznikiem, które nie przeszkadza ale pozwala doświadczać życia na tej ziemi. Można wtedy powiedzieć, że taka osoba nie ma ego ale jej ego jest po prostu inne. Bez niego nie była by w stanie zrozumieć pewnych wymagać jakie to życie stawia żyjącym istotom.

Dla dusz świat jest dobry. Są na nim ega, dobre, złe, neutralne. Dla nich to wszystko ma sens i dobro, czasem po prostu jest zbyt głęboko aby ludzie oko mogło go dostrzec. Potrafią kochać i naprawdę lubić swoje otoczenie nawet jak nie jest ono przyjemne. Gdy ja skupiam się na zwykłym doświadczeniu i nie ma dla mnie znaczenia czy żyję jako dobra, zła lub chora osoba bo każde doświadczenie ma sens to one widzą to zróżnicowanie jako efekt potrzebny do ich oświecenia. Doświadczenia dla nich są prawdopodobnie też związane z karmą, która to z kolei dla mnie jest największą możliwą głupotą i nie ma najmniejszego powodu płacić w życiu za decyzje z poprzednich żyć. Jeśli ktoś chciałby żyć zawsze dobre lub złe życie to powinien mieć do tego pełne prawo, a nie zastanawiać się jak spłacić bezsensowny dług.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz