sobota, 7 kwietnia 2018

Dziwna decyzja

2-3 lata później...
Były pełne cierpienia prawie każdego dnia i niejednej nocy... aż Yver odpowiedziała mi na moje pytania. Mimo iż odpowiedź była w miarę OK to i tak wyzwoliła mnóstwo bólu we mnie. Ale w końcu otrzymałem odpowiedzi, a nawet coś więcej. Mam wrażenie, że na moment jej życie trafiło w moje ręce. A tego chciałem. Mogłem teraz ją mocno zranić gdy odkryła trochę swojego wnętrza i uczuć. Może dzięki temu wpadła by w ciągle powtarzający się krąg cierpienia i ranienia.
Dobra nagroda za to co mi zrobiła.
Ale wybrałem inaczej. Wybrałem wybaczenie...
To nie jest sprawiedliwa decyzja ale decyzja, którą uważam za właściwą. Nie wiem czy coś dla niej to zmieni ale zrobiłem to nie tylko dla niej. Zrobiłem to dla wszystkich zainteresowanych stron:
- dla jedynki, bo ją kochała najmocniej, chciała jej szczęścia i nawet jak mej już nie ma to pamiętam jej słowa
- dla mnie? może zmniejszy to mój ból, choć trochę
- dla Yver bo może moje słowa przerwą jej krąg cierpienia
- dla [powodu] bo gdy puszczę przeszłość to może będę mógł zbudować przyszłość
Ale to wszystko było za mało aby podjąć decyzję. Dopiero gdy spojrzałem na jej zdjęcie, na jej prawdziwy, radosny uśmiech to zdecydowałem, że chcę aby fen uśmiech znów lśnił nawet jeśli nie w moim kierunku...

Po wysłaniu mojej odpowiedzi zdałem sobie sprawę, że też wypełniłem swoje (dawne) słowa, że spróbuję jej pomóc. Nie wiem czy to jej pomoże ale to wszystko co mogłem zrobić.

Gdy myślałem co zrobić to spojrzałem w kierunku nieobecnej jedynki i jakbym znalazł jej kartę leżącą na ziemi.
~Wybaczenie ~Akceptacja
Zdawałem sobie sprawę, że raczej mi zbytnio nie pomoże ale chciałem zobaczyć to "zagranie".

Mogłem Yver wbić nóż w plecy... czy moja miłość okazała się silniejsza? Silniejsza niż chęć odwetu za to całe piekło? Okropne piekło. Czyżby moja miłość była tak silna?
Szkoda, że to nic nie znaczy... może tylko tyle, że to zbyt ryzykowne abym się znów zakochał.

Co przyniosą kolejne dni? Chciałbym aby ból się zmniejszył. (...)
Wciąż czuję się źle i nie chcę znów popełnić tych błędów, nie chcę tak bardzo cierpieć. Historia z Yver miała sens bo dowiedziałem się bardzo wiele, dużo zweryfikowałem ale jednocześnie bardzo dużo straciłem. Miała sens bo chciałem poznać prawdę za wszelką cenę... Cena była zbyt wysoka... teraz nie ma już powodów aby znów tak ryzykować.


Odczuwam jednak mała satysfakcję po tym co zrobiłem.



~~~~~~~~~~~~
[Powód] - mam jeden powód, który trzyma mnie przy życiu, choć ledwo ledwo, to nie mam nic innego. Pominę szczegóły bo nie mogę pozwolić aby ktoś go zdeptał. Dlatego pomimo iż inne wpisy są słowo w słowo to te gdzie występuję [powód] będą minimalnie ocenzurowane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz