wtorek, 10 kwietnia 2018

Pierwsze małe podsumowanie prób interakcji z innymi

Jakieś 5 miesięcy temu rozpocząłem próbę interakcji z innymi. Napisałem na forum o depresji i się zaczęło. W końcu i znów pojawiła się relacja z Yver. I znów się spierdoliła.
Co prawda przeznaczenie wyraźnie pchało mnie w jej stronę (czajnik) ale wystarczyła chwila nieuwagi z mojej strony i znów się wszystko posypało. Wystarczy, że się odsłoniłem ze swoimi uczuciami.

Wcześniej nawet napisała, że chce mi pomóc, że jestem ważny dla niej, wartościowy. Wystarczył jeden błąd i wszystko przepadło.

Rozmowy z innymi też niezbyt poszły i chyba czas to podsumować.
Niestety negatywnie.

Nie nadaję się do relacji z innymi. Nie wychodzi mi to. Ale też nikt nie będzie miał dla mnie żadnej taryfy ulgowej, nikt nie wybaczy, nikt nie zaakceptuje.

Jest mi smutno ale jestem bezradny. Nie mam energii. Interakcje z innymi nie pomogły. Znów cierpię... znów ranię... nie pasuję tutaj... i mogę się poddać. Może to i jakieś 70% życia, z których rezygnuję ale sam nic nie dam rady z tym zrobić. Nikt mi nie pomoże.

Jestem bezsilny ale się starałem. Poddaję się. Niech się inni starają. Za dużo mojego wysiłku, a wciąż brak efektów i brak starań innych.


Mam tego dość!




~~~~~~~~~
Ja jako dwójka nie mam zbyt dobrych predyspozycji do kontaktów z innymi ale próbowałem się tego nauczyć. Choć o tym nie pisałem to bardzo duży pakiet uczuć i odczuć odszedł z jedynką. Mi jest dużo trudniej czuć cokolwiek. Wszystko zużywa mi energię, która bardzo powoli się regeneruje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz